Menu Zamknij

Edukacja muzyczna najmłodszych

Edukacja muzyczna najmłodszych

Na polskim rynku dostępnych jest coraz więcej opcji spędzania czasu z dziećmi, które nie uczęszczają jeszcze do placówek przedszkolnych. W dużych miastach kluby dziecięce i kawiarnie dwoją się i troją, aby zapewnić dzieciom mieszkającym w okolicy jak najbardziej atrakcyjną ofertę. I bardzo dobrze! Jednak tym samym, Rodzice mają ogromny wybór, często więc sami stają przed dylematem: co będzie dla dziecka najbardziej odpowiednie? Co da mu największą szansę na rozwój?

instrumenty
Notes

Utarło się przekonanie, że człowiek inteligentny to taki, który radzi sobie bez problemu z zagadnieniami wymagającymi logicznego myślenia, jak gra w szachy, warcaby, od 4 r.ż. KONIECZNIE płynnie czyta, a całki oblicza już w 1 klasie szkoły podstawowej. Gdzie jest tu miejsce na rozwijanie wrażliwości, empatii i umiejętności komunikacji społecznej?

Zdaniem nie tylko moim, ale także amerykańskich naukowców :), cechy te może rozwinąć między innymi kontakt z muzyką, do którego serdecznie zachęcam!

W specjalnych kawiarniach dziecięcych, klubikach, klubokawiarniach, centrach rozwoju artystycznego, a nawet w zwykłych szkołach rejonowych. Opcji jest naprawdę dużo, czasem możemy się ich nawet nie spodziewać w danym miejscu 🙂

Plan zajec

Podczas zajęć umuzykalniających mamy do dyspozycji całą paletę możliwości obcowania z dźwiękami. W zależności od preferencji prowadzącego, możemy usłyszeć muzykę z odtwarzacza, graną na różnego typu instrumentach, śpiewaną, klaskaną, tupaną, stukaną – ogranicza nas tu tylko poziom kreatywności. Najczęściej grupy składają się z 10-15 dzieci (+ opiekunowie) tak, aby prowadzący miał okazję na obserwację każdego z uczestników i przy tym zastosować indywidualne podejście i wsparcie ich rozwoju. Zdarza się tak, że instruktorów jest dwóch. Wtedy jeden prowadzi, drugi wspiera go podążając za jego koncepcją. Wykonując te same ruchy animuje dodatkowo dzieci, więc większa ich ilość jest „zabawiana” w tym samym momencie.

Tak jak pisałam, sposobów prezentacji muzyki jest wiele. Wspierać ją mogą różnego rodzaju pomoce jak instrumenty, piłki, chusty, piórka, pacynki i inne. Ważne, aby ich wykorzystanie nie rozpraszało uczestników, a podkreślało rytmikę czy harmonię dźwięków.

Bardzo ważną rolę odgrywa ruch. Dzieci chłoną treści holistycznie, więc korzystając ze struktur melodycznych jak i przestrzennych, dostarczamy im więcej możliwości rozwoju. Muzyka podczas spotkań nie jest odrębnym bytem. Kołysząc dzieci, delikatnie dotykając je w pulsie czy uderzając delikatnie o kolana wzmacniamy ich poczucie rytmu. Są także możliwe elementy ruchu improwizowanego czy nawet taneczne – wszystko po to, aby dziecko mogło chłonąć treść zajęć całym sobą.

Osobiście preferuję produkcję dźwięków własnym głosem z wykorzystaniem tzw. Instrumentów Orffa, tj. małych instrumentów perkusyjnych, od czasu do czasu wspomagając się którymś z grupy melodycznych dla podkreślenia harmonii. Jednak ich użycie to zwykle jakieś 20-30% czasu trwania zajęć. Przez pozostały czas zachęcam dzieci jak i rodziców do zapoznania się z możliwościami ich najbliższego instrumentu, czyli głosu. Zależnie od gotowości dzieci albo pozwalam na swobodną improwizację, albo zachęcam do dialogowania czy powtarzania za mną motywów. Śpiewając w różnych skalach, różne wysokości, modulując głos na wesoły lub smutny, naśladując odgłosy zwierząt czy otoczenia dzieci uczą się reagować na zasłyszane tony, poznają śpiew jako zabawę. Jednocześnie rozwijamy w ten sposób aparat mowy.

 

Dobrze, jeśli zajęcia takie uwzględniają możliwość muzycznego dialogowania z uczestnikami. Niezwykle istotną kwestią jest pokazanie im, że wyrażanie ich zdania (tu poprzez śpiew) jest dla nas ważne i chętnie wysłuchamy, co chcą nam przekazać. Podjęcie interakcji uczy empatii, jednocześnie buduje poczucie własnej wartości.

 

Jako dorośli, rodzice, dziadkowie, opiekunowie, możemy wspierać rozwój tych cech także podczas zajęć. Nasz aktywny udział jest dla dzieci nieoceniony. Jego rolę opiszę w osobnym poście.  🙂

Dodaj komentarz